Odporność

Odporność nie jedno ma imię i jest zależna od wielu czynników – cech osobniczych, wpływu środowiska zewnętrznego, stylu życia i diety. Stres, niedobory snu, braki żywieniowe i przebyte choroby ogólnoustrojowe mogą ją znacznie osłabić. A co może ją wzmocnić? Zasadniczo trzy możliwe opcje: zdrowy styl życia, szczepienia i suplementy diety. Najlepiej sięgnąć po wszystkie.
Odporność w dobrym stylu
Styl życia, jaki prowadzimy, może przyczynić się do wzmocnienia lub wyniszczenia naturalnych sił organizmu. W tym zakresie podejmowane decyzje zdrowotne zależą tylko od nas samych. Zamiast silnych emocji i stresu pożądany jest uśmiech i dobry nastrój. Czas poświęcony na picie alkoholu i palenie papierosów lepiej spożytkować na aktywność fizyczną i uprawianie sportu. A do tego „zestawu obowiązkowego” warto dołączyć regularne wizyty kontrolne i badania okresowe oraz unikanie zachowań zdrowotnie ryzykownych.
Odporność dzięki grasicy
Grasica to gruczoł, będący chyba najwęekszym naturalnym stymulatorem naszej odporności. Jednak grasica zanika wraz z wiekiem, ale także na skutek stresu, przepracowania czy innych szkodliwych czynników zewnętrznych. Peptydy grasicze wspomagają nasz układ immunologiczny w walce z bakteriami, wirusami, grzybami, pasożytami i chorobami autoimmunologicznymi. Suplementy zawierające wyciąg z grasicy cielęcej znakomicie uzupełniają niedobory substancji wspierających nasza odporność.
Jak mówi prof. Roman Mazur – „Preparaty Grasiczopochodne wspomagają układ odpornościowy organizmu sprzyjając zapobieganiu wielu chorobom autoimmunologicznym oraz infekcjom.
W neurologii nie korzysta się prawie w ogóle z preparatów, które działają na układ immunologiczny, ponieważ wszyscy myślą, że on jest tylko obronnym czynnikiem. A jednak układ odpornościowy wspólnie ze wszystkimi tkankami a w szczególności z grasicą, która steruje praktycznie całym układem immunologicznym, potrafi wykonać także zadania naprawcze. Jeśli tak jest to należy preparaty grasiczopochodne wprowadzić do praktyki klinicznej.”
„Co ciekawe – dodaje profesor Mazur – wieloletnie, pulsacyjne stosowanie tymoterapii daje także widoczne rezultaty w terapii stwardnienia rozsianego. Obserwuje się tu zmniejszenie lub ustąpienie rzutów choroby i ustąpienie „przemęczenia” i spowolnienie przebiegu zaburzeń ogniskowych: ruchowych, czuciowych i koordynacyjnych.
Przez lata obserwowaliśmy skutki działania thymoterapii w udarze niedokrwiennym mózgu, którego następstwa w postaci ciężkiego uszkodzenia mózgu i w rezultacie kalectwa w wielu wypadkach zdają się mieć związek z obniżeniem odporności. Diagnostyka i leczenie powinny być tutaj interdyscyplinarne – czyli realizowane w wielu obszarach. W przypadku udarów mózgu obiecujemy sobie po zastosowaniu immunoterapii, zmniejszyć śmiertelność i kalectwo chorych.
Skutkiem terapii preparatami grasiczopochodnymi jest nie tylko podniesienie odporności, ale także najprawdopodobniej pomoc w odbudowaniu tkanek nerwowych.”
Odporność w zastrzyku
Szczepionki stymulują układ odpornościowy do pracy i rozwoju, a przy tym chronią organizm przed chorobotwórczymi drobnoustrojami. Wprowadzone do ustroju martwe bakterie czy ekstrakty z zabitych bakterii w postaci zastrzyku „uczą” nasz układ immunologiczny, jak wytwarzać na nie odporność. W przypadku ponownego kontaktu organizm nie ulegnie chorobie, ale zwalczy ją w zarodku, wytwarzając przeciwciała na poznane wcześniej w formie szczepienia drobnoustroje. I choć sam moment iniekcji nie należy do przyjemnych doznań, dyskomfort rekompensuje wzmocnienie odporności drogą szczepień.
Odporność na talerzu
Sprzymierzeńcem odporności na pewno nie są fast-foody. Natomiast owoce i warzywa oraz oliwa z oliwek z pewnością wyjdą nam na zdrowie. W codziennej diecie nie może też zabraknąć żelaza (groch, fasola, jaja, mięso, wątroba, szpinak, brokuły), które korzystnie wpływa na nasz wygląd i samopoczucie, zapobiegając osłabieniu organizmu. Na talerzu powinny znaleźć się też produkty bogate w selen (cebula, podroby, pestki dyni i słonecznika oraz pieczywo razowe) chroniący błony komórkowe przed działaniem wolnych rodników oraz cynk (jaja, wątroba, rośliny strączkowe i pestki, kasza gryczana) o działaniu przeciwzapalnym, przeciwgrzybicznym i przeciwgrypowym. Na wagę złota będzie też czosnek, który zawiera allicyny – naturalny antybiotyk o działaniu antybakteryjnym.
Odporność z witamin
Witaminą najczęściej utożsamianą z odpornością jest witamina C. Neutralizuje ona wolne rodników zanim zdążą one uszkodzić błony komórkowe oraz aktywizuje białe ciałka krwi do walki z chorobą. Najlepiej szukać jej w natce pietruszki, dzikiej róży, kiwi, aronii, żurawinie, szczypiorku i cytrusach. Natomiast witamina A (masło, mleko, ryby, jajka, wątroba) odpowiada za utrzymanie błon śluzowych układu oddechowego, zapewniając odpowiednią obronę przed wniknięciem zarazków. Pomaga również zwalczyć wirusy i infekcje, wpływając na liczbę komórek układu odpornościowego. Na liście pożądanych witamin nie może też zabraknąć witaminy D (tran, ryby, awokado, borówki, jaja, ale przede wszystkim słońce), której przyjmowanie poprawia reakcję immunologiczna na patogeny.